Drzwi zewnętrzne i takie tam "przygody"
Data dodania: 2013-02-22
Nadrabiam tygodniową nieobecność. Gdybym pisała nieskładnie to proszę o wybaczenie ;), siedzę na L4 po pobycie w szpitalu. Podwód: poślizgnięcie się, upadek, wstrząs mózgu....booolało i boooli nadal.
A na budowie z samego poniedziałku zostały zamontowane drzwi zewnętrzne. Dębowe ani mm sklejki , z otwieranym prześwietleniem.
od środka:
Podobno wnętrze domu nabrało światła
Niestety drzwi nie widziałam na żywo po zamontowaniu. A zdjęcia są robione komórką i padał śnieg.
Pojawia się również zarys obudowy wanny:
Mąż właśnie wybiera kamień na blat do wc :)
Pozdrawiam :)