garść co mam i garść planów
Tynki częściowo mamy, garaż:
Na resztę czekamy, bo pan jest na wyjeździe, potem dokończy jedną robotę i będzie u nas, czyli za ok 1-2 tygodnie.
W między czasie kładzie mąż z pomocą kolegi ( pozdrowienia dla Piotrka) płytki w kotłowni:
I pierwsze przymiarki do płytek w łazience:
po lewej czarny kolor płytki :)
najprawdopodobniej wg tego szkicu:
tego kwadratu z ramką nie będzie, będzie tak:
Kolory czarny i krem oraz mozaika, szafka pod umywalką czarna, słupek jasny.
Równocześnie rozglądamy się za wykonawcą oczyszczalni.
Wcześniej mieliśmy zawrotne tempo, teraz aż nie mogę się przyzwyczaić, że mało się dzieje w domu.
Czekamy na tynkarzy, potem podłogówka i posadzki :)